Otręby pszenne a kontrola poziomu estrogenów

Do niedawna pszenica w branży żywieniowej miała nienajlepszą opinią, głównie w związku z całym tym „glutenowym zamieszaniem”. I co prawda duża część osób zmaga się, jeśli nie z celiakią, to z nieceliakalną nadwrażliwością na pszenicę, tak pszenica może stanowić dla dużego grona (w tym kobiet objętych ryzykiem nowotworu piersi) swego rodzaju panaceum. Chodzi o sytuację, w której mamy do czynienia z nadmiarem krążących we krwi estrogenów – spożycie pszenicy, a konkretnie otrębów pszennych, może okazać się dla takich osób bardzo korzystne.

KŁOPOTLIWE ESTROGENY

Na przełomie lat 70 i 80 odkryto [1], że duża część estrogenów (ok 80%), wydalanych jest przez wątrobę wraz z żółcią, poprzez obieg jelitowy zostaje przez nie zwrotnie zaabsorbowana.

U mężczyzn, dbających o swoją atletyczną aparycję, nadmiar estrogenów będzie powodował zatrzymywanie się wody podskórnej, co tym samym przysłoni detale wypracowanej sylwetki, jak np. mocne wcięcie pomiędzy mięśniami brzucha, czy podcięcie klatki piersiowej. Wysoki udział estrogenów będzie również powodował odkładanie się tkanki tłuszczowej na klatce piersiowej czy pośladkach. Co więcej, w przypadku znacznej nadwyżki estrogenów, u mężczyzn może dojść do powiększenia gruczołów sutkowych, czyli tzw. ginekomastii

U kobiet zaś, które borykają się z nadmiarem estrogenów, będzie to szczególnie odczuwalne przed miesiączkowaniem, kiedy to w fazie lutealnej cyklu menstruacyjnego estrogeny nie będą usuwane, jak być powinny, co wiąże się z symptomami PMS, jak obrzęk ciała, gorsze samopoczucie, brak energii, bolesność piersi etc. (wynika to z niewłaściwego stosunku stężenia estrogenu do progesteronu). Nadmiar estrogenów jest też skorelowany z rakiem piersi czy polipami macicy.

EFEKTYWNOŚĆ

Jak wykazało pewne badanie na gryzoniach [2], możliwie jest zredukowanie absorpcji zwrotnej estrogenów z 80% do około 60-70% jeśli podziałamy na strawioną żywność tak, aby szybciej przechodziła przez jelita.

Sposobem na to jest spożywanie odpowiednio dużej ilości błonnika pokarmowego. Włókno pęcznieje pod wpływem wody, powodując tym samym wzrost objętości treści jelitowej i przyspieszając perystaltykę jelitową. Ponadto, niektóre rodzaje błonnika pokarmowego mają zdolność do wiązania estrogenów, czyniąc je niedostępnymi dla organizmu.

Poddane eksperymentowi szczury zostały podzielone na grupy bez błonnika pokarmowego, z niską zawartością błonnika w diecie i z wysoką. Do tego celu użyto otrębów pszennych.

Gryzoniom wstrzyknięto radioaktywny estrogen, aby sprawdzić jaki jest stopień jego wydalania. Na początku pomiary wykonano po 2 dniach eksperymentu, a potem po 3 tygodniach, zakładają że po takim czasie perystaltyka jelit dopasuje się do większej podaży błonnika i efekt szybszego wydalania estrogenów, zaobserwowany w 2 dni pomiaru, zaniknie.

Wynik eksperymentu pokazał jednak, że po czasie 3 tygodni błonnik z otrębów pszennych wciąż wywierał efekt większego wydalania estrogenów wraz z kałem.

ILE DAWKOWAĆ?

Inne badanie [3] wykonane już było na ludziach. Tu pod lupę wzięto kobiety w wieku przedmenopauzalnym i w zależności od grupy podawano im dawki 5g, 10g oraz 20g przez okres 2 miesięcy. Dawka 10g zwiększyła poziom całkowitego spożycia błonnika pokarmowego u podmiotów badania do około 20g, a dawka 20g do około 32g.

Próbki pobrano w fazie lutealnej oraz folikularnej u badanych kobiet. Wyniki były następujące:

– 5g – brak statystycznie istotnych zmian

– 10g w fazie folikularnej doprowadziło do redukcji estradiolu o 6% i estronu o 19%, a w lutealnej (czyli tej, w której występuje u kobiet PMS) kolejno o 26% i 14%.

– 20g wykazało efekt redukcji estradiolu w pierwszym miesiącu badania, lecz w drugim już nie. Natomiast poziom estronu nie zmienił się w sposób statystycznie znaczący.

Wniosek z tego, iż nie zawsze więcej oznacza lepiej i najkorzystniejsze dawki w tym przypadku, to dawki pośrednie użyte w eksperymencie, czyli 10g. Co więcej, im większe było stężenie estrogenów, tym mocniej były one wiązane z błonnikiem pochodzącym z pszenicy!

PSZENICA VS. INNE ŹRÓDŁA BŁONNIKA

W innym przypadku [4] sprawdzano wpływ dawki 15g błonnika z różnych źródeł i do porównania wybrano tu włókno kukurydzy, owsa i pszenicy. Badaniu znów poddano kobiety płodne.

Tutaj zaobserwowano, że jedynie błonnik z pszenicy miał efekt antyestrogenowy i powodował spadek o 15% estrogenów. Co ważne, nie zaobserwowano wpływu na poziom progesteronu, który równoważy skutki nadmiaru estrogenów i w PMS zazwyczaj jest deficytowy.

PODSUMOWANIE

Jeśli jesteś kobietą, która boryka się z regularnymi objawami PMS, jak obrzęk ciała, czy wahania nastrojów, migreny, to zachęcam Cię do wypróbowania dawki 10g otrębów pszennych spożywanych codziennie. Być może jest to sposób na załagodzenie Twoich comiesięcznych dolegliwości!

Panom, którzy zmagają się z nadmiernym poziomem estradiolu w wyniki znacznej aromatyzacji testosteronu, również ten drobny dodatek do diety może nieco pomóc opanować odchylenia hormonalne.

Referencje:

  1. Adlercreutz H, Martin F. Biliary excretion and intestinal metabolism of progesterone and estrogens in man. J Steroid Biochem. 1980 Feb;13(2):231-44.
  2. Arts CJ, Govers CA, Van den Berg H, Blankenstein MA, Thijssen JH. Effect of wheat bran on excretion of radioactively labeled estradiol-17 beta and estrone-glucuronide injected intravenously in male rats. J Steroid Biochem Mol Biol. 1992 Mar;42(1):103-11.
  3. Rose DP, Lubin M, Connolly JM. Effects of diet supplementation with wheat bran on serum estrogen levels in the follicular and luteal phases of the menstrual cycle. Nutrition. 1997 Jun;13(6):535-9.
  4. Rose DP, Goldman M, Connolly JM, Strong LE. High-fiber diet reduces serum estrogen concentrations in premenopausal women. Am J Clin Nutr. 1991 Sep;54(3):520-5.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *