Funkcjonalna niedoczynność tarczycy

Tarczyca jest gruczołem, którego hormony w znacznej mierze determinują funkcje naszego organizmu, a symptomy jej niedoczynności będą mocno dawały się we znaki. Owe symptomy, zazwyczaj kierują nas do lekarza, który zleca badania w kierunku weryfikacji sprawności naszej tarczycy. Zazwyczaj hipotyroidyzm diagnozowany jest na podstawie parametru TSH – hormonu przysadki mózgowej, który sygnalizuje tarczycy, jak intensywnie ma pracować. Gdy miano rośnie powyżej pewnej wartości określonej normami (co równoznaczne jest z tym, że przysadka mózgowa zmuszona jest intensywniej „popędzać” tarczycę do działania, gdyż ta z jakiegoś powodu „nie wyrabia”), stwierdza się zazwyczaj niedoczynność tarczycy. Zdarzają się jednak przypadki, w których objawy niedoczynności tarczycy ewidentnie występują, a wartość TSH mieści się cały czas w normie. Skąd taki, sprzeczny logice z pozoru, stan rzeczy?

TSH nie powinno być jedynym parametrem tarczycy, z którego odczytujemy jej pracę, a i wykonanie dodatkowo hormonów fT4 i fT3 może czasem nie wystarczyć. Jest wiele możliwych scenariuszy, w których hormony związane z pracą tarczycy, zwłaszcza TSH, będą w swojej normie, a mimo wszystko występować będą objawy niedoczynności tarczycy, takie jak:

– wypadanie włosów

– słaby stan odżywienia włosów i paznokci

– zaparcia

– ociężałość po posiłkach

– sucha skóra, np. na łokciach

– niskie ciśnienie krwi, które może powodować poranne bóle głowy

– odczuwanie chłodu nieadekwatne do odczuć temperaturowych osób z otoczenia

– zwiększone zapotrzebowanie na sen

– często odczuwalne zmęczenie i brak energii

– pogorszenie pamięci

– depresja, obniżone samopoczucie oraz niska motywacja

– niskie libido

– nieregularne i skąpe miesiączki

– obniżona tolerancja węglowodanów (co objawiać się może zwiększonym pragnieniem i uciążliwym częstomoczem)

– łatwość w przybieraniu na wadze

Omawiany stan rzeczy, w którym występują liczne objawy niedoczynności tarczycy, a wyniki badań na to pozornie nie wskazują, to tzw. funkcjonalna niedoczynność. Weźmy też pod uwagę, że normy diagnostyczne opierane są na wynikach wszystkich osób, również tych które pozornie były zdrowe, bo nie miały postawionej diagnozy dysfunkcji z jaką się zmagały.

Istnieje co najmniej kilka możliwych powodów, które mogą przyczyniać się do powstania funkcjonalnej niedoczynności tarczycy.

  1. Pierwotna niedoczynność tarczycy

Taki stan rzeczy ma miejsce, gdy tarczyca z jakiegoś powodu staje się niewystarczająco sprawna i przysadka mózgowa musi ją intensywniej stymulować do pracy, co przekłada się na podniesioną wartość parametru TSH. Jeśli wina faktycznie leży po stronie gruczołu tarczycy, konieczna może być terapia hormonalna. Jeśli zaś niedoczynność wywołana jest autoimmunizacją, co przejawia się zwiększonym poziomem przeciwciał przeciwtarczycowych anty-TPO i anty-TG, należy zaadresować układ odpornościowy, co pozwoli opóźnić wdrożenie terapii farmakologicznej lub nawet zapobiec jej konieczności.

Przy pierwotnej niedoczynności tarczycy obserwować będziemy wzrost TSH, a fT4 i fT3 będą w normie lub obniżone.

W takim przypadku warto zwrócić uwagę na ilość selenu i cynku w diecie, które poprawiają konwersję hormonów tarczycy, co może wpłynąć na obniżenie TSH. Jeśli przyczyną pierwotnej niedoczynności jest autoimmunizacja, tu korzystny wpływ na równowagę układu odpornościowego będzie miała witamina D.

  • Wtórna niedoczynność tarczycy

Jest to przypadek, w którym nasza przysadka mózgowa nie stymuluje wystarczająco mocno tarczycy. Gra hormonów tarczycy nie jest zależna tylko i wyłącznie od sprawności samego gruczołu, w końcu organizm to sieć naczyń połączonych. Tym samym, jeśli na którymś etapie komunikacja z tarczycą zostanie zaburzona, efektem tego będzie niewystarczający status hormonów tarczycy w organizmie. Tym etapem może być nasza przysadka mózgowa.

Załóżmy, że Twoje TSH ma wartość 0,8 uIU/ml, przy zakresie normy laboratoryjnej 0,5-4,8 uIU/ml, wszystko więc jest w „w normie”, a jednak wystąpią objawy niedoczynności.

Przy zakładanym scenariuszu zazwyczaj poziomy hormonów fT4 i fT3 będą nieco poniżej połowy zakresu ich normy, lub blisko dolnego progu. Kryterium do rozpoznania tej przyczyny jest TSH około wartości 1.0 uIU/ml i status hormonów fT4 oraz fT3 jak powyżej.

Przyczyną takiego stanu rzeczy zazwyczaj jest wyczerpanie osi podwzgórze-przysadka, wywołane np. chronicznym stresem (zbadanie parametru DHEA-SO4 może być tu pomocne) i tym obszarem należy się zająć, gdyż tarczyca często jest w dobrej kondycji, jedynie nie jest wystarczająco intensywnie stymulowana do pracy.

Warto przyjrzeć się spożyciu w diecie magnezu oraz potasu, sodu – elektrolitów, których niedobór będzie negatywnie wpływał na pracę osi podwzgórze-przysadka-tarczyca. Pomocny może być też suplement fosfatydyloseryna i adaptogeny, jak ashwagandha, które pozwalają zmniejszyć negatywne skutki nadmiaru stresu, które to obciążają wspomnianą oś.

  • Niska konwersja hormonów tarczycy

Tarczyca produkuje około czterokrotnie więcej hormonu T4 do T3, ale to hormon T3 ma zdecydowanie większą rolę biologicznie i powstaje dalej w tkankach na drodze konwersji z T4. Za tą konwersję odpowiadają enzymy dejodynazy, których największa aktywność jest w wątrobie (konwertuje około 60% hormonu fT4 do fT3), następnie w jelitach oraz w tkankach obwodowych w pewnym stopniu. Jeśli coś złego dzieje się z wątrobą czy jelitami – w konsekwencji spada ilość fT3. Efektem tego będzie normalny poziom TSH oraz fT4, ale obniżona wartość fT3, co będzie przekładało się na objawy typowe dla niedoczynnej tarczycy. Nie pomoże tu stosowanie leku, jak Euthyrox, bo ten zawiera również hormon, który musi zostać przekształcony do aktywnej formy.

Dodatkowo, do obniżonej konwersji hormonów tarczycy przyczynią się chroniczne stany zapalne, intensywny stres fizyczny, jak i psychiczny oraz wszelakie zaburzenia metaboliczne, jak insulinooporność.

Aby poprawić konwersję hormonów tarczycy, należy zająć się przede wszystkim pierwotnym problemem. Jako, że w największym stopniu to wątroba odpowiada za przemianę fT4 do fT3, jej wsparcie może znacznie poprawić stan rzeczy i tu sprawdzi się np. sylimaryna. Poza tym, pamiętajmy o podaży w diecie czy suplementacji selenu oraz cynku, niezbędnych do zachodzenia konwersji hormonalnej. Pomocne w omawianej kwestii mogą być też guggul sterole.

  • Zmniejszenie wrażliwości receptorów

Taki przypadek może mieć miejsce u kobiet, gdy dojdzie do podniesienia produkcji testosteronu, co zazwyczaj ma miejsce przy PCOS. Testosteron nasili konwersję fT4 do fT3, zmniejszy też produkcję białka wiążącego hormony tarczycy (TBG), czego skutkiem będzie większa stymulacja receptorów tarczycy. Organizm dostosuje się do takiego stanu rzeczy i z czasem zmniejszy wrażliwość receptorów, czego efektem może być pojawienie się symptomów niedoczynności tarczycy przy normalnym poziomie TSH i podniesionym fT4 oraz fT3.

W takim przypadku konieczne jest zaadresowanie PCOS, które zazwyczaj jest wynikiem insulinooporności. Dieta z ujemnym bilansem energetycznym będzie tu bardzo pomocna, a szczególnie powinny być w niej zawarte kwasy tłuszczowe omega-3 (EPA i DHA) czy cynamon. Z suplementacji zaś bardzo dobrze sprawdzą się berberyna i inozytol.

  • Zwiększona produkcja TBG

W tym przypadku obserwować będziemy normalny poziom TSH, przy obniżonym fT4 i fT3, lub blisko dolnej normy. TBG, czyli białko wiążące hormony tarczycy, za zadanie ma kontrolować ilość wolnych hormonów tarczycy, które są aktywne biologiczne. Im więcej organizm produkuje TBG, tym mniej biodostępnych hormonów tarczycy.

Produkcja TBG rośnie między innymi przy stosowaniu antykoncepcji hormonalnej oraz terapii zastępczej estrogenami. Duża dawka estrogenów stymuluje produkcję TBG.

Dobrym rozwiązaniem w takim przypadku jest wsparcie wątroby, która ma zdolność wydalania nadmiaru hormonów. W tym wypadku sprawdzi się imbir, który sprzyja produkcji żółci. Dobrym wsparciem żywieniowym wątroby będą też buraki, wątroba zwierzęca i unikanie ciężkostrawnych, tłustych potraw. Z suplementacji pomocne będą karczoch, sylimaryna, cholina czy TMG.

  • Oporność obwodowa na hormony tarczycy

Istnieje scenariusz, w którym hormony TSH, fT4 i fT3 będą całkowicie w normie, przy niedoczynności funkcjonalnej. Może się tak stać przy dużej produkcji kortyzolu, którego częste i intensywne wyrzutu powodują, że komórki obwodowe stają się mało wrażliwe na hormony tarczycy. W takim wypadku konieczne będzie przyjrzeniu się diecie w kierunku fluktuacji poziomu cukru, jakości snu (który uodparnia nas na stres) oraz samemu stresowi. Wysoki poziom homocysteiny również może być wskazówką oporności receptorowej.

Jeśli pomimo nienagannej diety występują skoki cukru, które ciągną za sobą wyrzuty kortyzolu, przydatne będą: cynamon, chrom czy berberyna. Jeśli stres psychiczny jest tu winowajcą, przydatne będą adaptogeny, jak ashwagandha, rhodiola rosea czy inne rośliny kojące układ nerwowy, jak kava-kava czy melisa (które, co ważne – nie powodują otępienia, a nawet poprawiają koncentrację).

PODSUMOWANIE

Jeśli coś Ci podpowiada, że z Twoim organizmem nie dzieje się najlepiej, symptomy wyglądają Ci na te związane z niedoczynnością tarczycy, ale wyniki badań z pozoru na to nie wskazują – nie poddawaj się w szukaniu przyczyny swojego obniżonego stanu zdrowia. Normy laboratoryjne są dość szerokie i z racji tego, jak są tworzone ich zakres został jest oparty również na osobach, których stan daleki był od idealnego. Zakres referencyjny hormonów to jedno, ale objawy powinny być dla nas najważniejsze i jak widać – istnieje wiele ścieżek, które tłumaczą tzw. funkcjonalną niedoczynność tarczycy – stan w którym tylko wyniki badań są „ok”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *